Nowsze, czy lepsze?
Jakiś czas temu kolejny bank popadł w obłęd "nowy, lepszy serwis transakcyjny".
Wszystko niby fajnie, ale tu chodzi o pieniądze. Jakoś tak przywykłem, że stan moich finansów widać na jednym, przejrzystym ekranie, o tak:
Nie wiem kto pierwszy wymyślił, że lepszą formą prezentacji będzie tworek takiego typu:
(Podsumowanie znajduje się pełen scroll strony niżej)
Aby zobaczyć te "kafelki" muszę kliknąć. Aby zobaczyć szczegóły każdego z rachunków muszę kliknąć jeszcze 2 razy.
Przypuszczam, iż mamy tu do czynienia trochę z sytuacją "Usability Expert płakał jak projektował".
Skoro nie widzisz na "dzień dobry" stanu swoich środków, to się nie przejmujesz.
Jak się nie przejmujesz to więcej wydajesz.
Jak więcej wydajesz to zostajesz z niczym.
Jak zostajesz z niczym to prędzej weźmiesz pożyczkę "Mniej niż 1 zł dziennie za każdy pożyczony 1000 zł".
Dzię-ku-je-my.
Archiwum
- Grudzień 2014
- Wrzesień 2014
- Marzec 2013
- Listopad 2012
- Wrzesień 2012
- Kwiecień 2012
- Luty 2012
- Styczeń 2012
- Grudzień 2011
- Październik 2011
- Sierpień 2011
- Lipiec 2011
- Czerwiec 2011
- Maj 2011
- Marzec 2011
- Październik 2010
- Czerwiec 2010
- Marzec 2010
- Luty 2010
- Styczeń 2010
- Grudzień 2009
- Wrzesień 2009
- Maj 2009
- Kwiecień 2009
- Marzec 2009
- Luty 2009